Grupa wsparcia „Daj początek nowemu życiu!” (Wielkie Chcenie) skierowana jest do kobiet, które doświadczają kłopotów z płodnością. Choć niepłodność zawsze dotyczy pary, a mężczyźni nierzadko odczuwają smutek, to kobiety czują rozpacz, której nie rozumie nie tylko połowa bliskich, ale i czasem własny mąż, to kobiety przede wszystkim płaczą widząc jedną kreskę na teście, to kobiety myślą, że coś z nimi nie tak, czując zazdrość na wieść o kolejnych ciążach znajomych lub w rodzinie. To kobiety często zadręczają się pytaniami w stylu Dlaczego my?! albo Czy ten koszmar się kiedyś w ogóle skończy? Kobiety jednak potrafią także być dla siebie pomocą.
Dlatego spotkanie innych kobiet, mających podobne, bo bardzo silne, a niespełnione marzenie o dziecku bywa ogromnym wsparciem. Do tego serdeczna, intymna i ciepła atmosfera, nie tylko od zapalonych świec i smacznej herbaty, coś zdrowego do przekąszenia, wartościowe rozmowy, podczas których można się podzielić swoimi troskami, otrzymać zrozumienie i wsparcie, dające wgląd w siebie ćwiczenia przeprowadzane zgodnie z regułą w zgodzie ze sobą, a więc mówisz jeśli chcesz i ile chcesz oraz mini wykłady. Wszystko to zebrane w formułę pięciu 3-godzinnych spotkań raz w tygodniu daje kobietom poczuć, że nie są same, pozwala dowiedzieć się co można ulepszyć w myśl zasady, iż zmiana rodzi zmianę, pośmiać się i jeśli zajdzie potrzeba popłakać…
Wspierając psychikę, można wesprzeć swoje ciało, swoje zdrowie, swoją płodność!
Czas: środy w godzinach 18-21 (5 spotkań)
Terminy spotkań: zapisy trwają
Miejsce: DAR, ul. Dominikańska 2
Koszt: 690 zł
Prowadząca: Agnieszka Doboszyńska (psycholog, doradca psychologiczny)
Zgłoszenia: [email protected], 501 532 680
*Warunkiem zagwarantowania uczestnictwa w grupie wsparcia jest zgłoszenie mailowe lub telefoniczne.
„Droga Agnieszko! Bardzo, bardzo Ci dziękuję! Za to, że nie zrezygnowałaś z nich mimo wątpliwości i długiego czekania na grupę. Za to, że byłaś z nami w taki mądry, dobry sposób. Aż mi się chce powiedzieć, że dla mnie – matczyny… Za Twoją uważność na nas, za zadawanie czasami trudnych pytań ale nieoczekiwanie na to, żebyśmy od razu wiedziały… Za Twoje powiedzenia – „traktuj siebie tak, jak chciałabyś być traktowana przez innych”. Za Twoje spostrzeżenia – o niewidocznych dla nas rzeczach. Za pochylenie się nad każdą sprawą, która według Ciebie mogłaby nam pomóc. Za to, że nigdy nie stopowałaś naszych wypowiedzi. Za słowa wsparcia i zrozumienia. Za otwartość w mówieniu o swoich doświadczeniach w byciu matką – wcale nie takich wyidealizowanych. Za mówienie o swojej nieidealnej kobiecości i nieidealnym macierzyństwie. Za otwartość na tematy, które były dla nas ważne, mimo że czasem w poprzek Twoim planom;) Za konkretne informacje na tematy medyczne. Za kompetentną, szeroką wiedzę. Za ćwiczenia z rysunkami, na których widać więcej:) Za zadania domowe, które pomagały mi w tygodniu zachować w pamięci ten ważny temat, którego się podjęłam. Za wątki związane z duchowością – od teorii autobusowej do modlitw o uzdrowienie. Za otwartość i proponowanie dalszego kontaktu w razie naszych potrzeb. Za to, że nie szkoda Ci było czasu i siły na przedłużanie zajęć po 21.00 i zrobienie dodatkowego spotkania. Za atmosferę otwartości i bezpieczeństwa. Za pyszny catering i herbatkę;)
I pewnie za wiele jeszcze innych rzeczy… I mimo że piszę trochę ogólnikowo, to tak naprawdę dziękuję Ci ja osobiście za te wszystkie dobre rzeczy, które od Ciebie dostałam.
Kasia.”